Nowa miejscówka klubu :) LABIRYNT

Panowie , co myślicie o Labiryncie ?? Mi się b.podoba ;] Trzeba będzie fajnie posprzątać i przede wszystkim dobrze zaprojektować położenie blatów tak żeby turniej miał ręce i nogi. Większy turniej w jednej sali się nie zmieści ale nie widzę przeciw wskazań żeby grać na 2 salach dlatego myślę że będzie gitara.

Blaty mogły by być z nogami i mogły by sobie stać na swoich miejscach co nie wątpliwie będzie dużym plusem ;] Jedynym minusem jest to że nie ma pod ręką tej ubikacji i trzeba będzie latać do RCK. W dwie min można dojść także to też nie jest jakiś problem.

Trzeba będzie wstawić kilka wentylatorów żeby był lepszy przewiew no i jakieś zapaszki żeby było przyjemniej ;] Ja już się nie mogę doczekać aż się tam ulokujemy ;]

W poniedziałek się ugadamy co i jak i umówimy się na jakieś sprzątanko itp itd

Gdzie to jest bo tak zleksza nie w temacie jestem

Z tyłu jak się wchodzi do RCK przez bramę to się idzie na dół na podwórko i tam na dole jest wejście. Można powiedzieć że są to piwnice RCK Smile

Bardzo dobry pomysł tylko widziałem ze z niektórych ścian sypie się tynk, wiec przydało by sie je odświeżyć, a na to są potrzebne jakies pieniazki

Ale to akurat nam może RCK sfinansuje i nas kanarki nie wygonią Very Happy

Ja jestem jak najbardziej za labiryntem,RCK na 100% sie zgodzi bo niebędzie musiał pszenosić klubu przy większych imprezach,jest tam praktycznie kilka sal więc turniej się zmieści:)JUZ NIEMOGE SIE DOCZEKAĆ

A tam tynk może się sypać , będzie klimat . Smile

Ja też się nie mogę doczekać.

No dokładnie . nikt nami nie będzie pomiatał już , nikt nam nie będzie patrzyć na ręce ;] YEAH !

I nie będzie, że jesteśmy za głośno, co nie znaczy, że bd można tam wrzeszczeć czy coś

Bedziemy mogli grać w rozbieranego pokera wkońcu Cool

Yeah,nie tak naserio remont po jakims czasie sie pszyda bo to wkoncu będzie nasz klub a nie melina Smile

Rozbierany powiadasz? Jakby były dziewczyny to ok ale puki co to mamy Grzesia i Radzia więc odłóżmy to na potem. Co do klimatu i odpadającego tynku to zobaczymy czy schodzi razem ze ścianą czy tylko się łuszczy bo jak tak to nie ma co robić

No ja też jestem za żeby się tam przenieść. A jak już będziemy mieli własne blaty to będzie raj.

Kwestia czasu ;]

To kiedy się tam pszenosimy?

Hmm no nie wiem. Trzeba się zgadać z Markiem, załatwić miotły i sprzęt do sprzątania no i w piątek zrobić pierwszą akcje sprzątającą ;]

Ja się pisze na sprzatanie lubie sprzatać Wink