Nie będę się rozpisywał gdyż byłą to dość łatwa i mało stresująca bitwa.
Mati rozstawił z tego co zaobserwowałem standardowo. Czyli spam skinków , obok salamandry,za nimi 2 kloce saurusó , starożytny stegoadon i eteryczny slann bsb ze stubornem.
Na początku gry Mati podchodził i coś próbował ubić skinkami. Daleki zasięg , wielokrotny strzał i kara za ruch sprawiały że trafiałna 6 więc było to mało skuteczne.
Po drugiej turze zauważyłem że jednak Mati się do mnie nie wybiera więc ruszyłem do ataku który polegał tylko na deklarowaniu szarż i uciekających skinkach. Po jakimś czasie altar wypalił 22 calową szarżę na skinki i wbił się po drodze na slana. Bardo by mnie ten fakt ucieszył gdybym miał magiczną broń na kapłanie , niestety nie miałem i staliśmy do końca gry. Reszta bitwy to było uganianie się za jaszczurkami i ubijanie pkt. Jakieś skinki tam przetrwały , dwa klocki saurusów rozjechałem. Stegadona dość szybko ubiłem z armatek. Ja straciłem tylko milicje i armatę albo dwie ( już nie pamiętam). Co do magii to ani ja ani Mati nie poszaleliśmy ;] Wynik 16:4 dla mnie.
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach