Mroczne Elfy vs Lizardmeni-16:4

No niestety Mati przegrał ale niezbyt dużo jak na początkującego. Raport to Radzio napisze pod moim postem.

Zacznijmy od tego, że pewnego deszczowego dnia patrole skinków zauważyły flotę najeźdźców u wybrzeży Lustrii. Charakterystyczne czarne smukłe okręty świadczyły o tym, że najeźdźcami są Mroczne Elfy. Najbliższe miasto-świątynia zostało zaalarmowane i sformowana została armia mająca odeprzeć łupieżców, na której czele stanął sam Slann. Oddziały spotkały się między plażą, a właściwą dżunglą i rozpoczęła się bitwa.

Jaszczuroludzie przejęli inicjatywę i natychmiast przeszli do ofensywy. Po żmudnym marszu w stronę wroga Slann rozpoczął inkantacje i z nieodpartą mocą rzucił purpurowe słońce na hydrę, a potem dalej na kolejne oddziały mrocznych elfów w wyniku czego padła hydra i kilka elfów. Kameleony pojawiły się dosłownie znikąd, ostrzelały balistę zabijając załogę i z powrotem wtopiły się w otoczenie. Mroczne Elfy utrzymywały pozycje, wiedząc że armia wroga musi iść do nich. Na tyłach armii wroga shadzi sieli zamęt przy użyciu kusz powtarzalnych. Za pomocą czaru otchłań cieni zwanego pitką, najwyższa czarodziejka mrocznego konwentu zlikwidowała kilku świątynnych gwardzistów, którzy oddali życie za slanna. Kusznicy przerzedzili szeregi wroga gradem bełtów, zabijając między innymi kilku jeźdźców terradonów i kilka saurusów.

W drugiej turze wojska Lustrii były już naprawdę blisko pozycji Mrocznych Elfów. Slann tym razem czarował mniej skutecznie i elfy nie poniosły żadnych strat. W wyniku ostrzału skinków poległ 1 Czarny Gwardzista. Po tym żałosnym pokazie sił jaszczuroludzi, Druchii przeszli do ofensywy. Gwardia wzmocniona brzytwą zaszarżowała skinki z kroxigorem, a czarodziejka władająca mocą metalu zabiła kilku świątynnych gwardzistów. Grad bełtów wystrzelonych z kusz powtarzalnych spowodował u obrońców mniejsze straty niż wcześniej. W walce wręcz bez strat zwyciężyła Czarna straż, jednak nie udało się jej dogonić zwinnych skinków.

Jaszczuroludzie wreszcie dotarli do pozycji najeźdźców i oddział 9 saurusów wbił się w kuszników zostawiając za sobą 1 zastrzelonego, a 5 kroxigorów wszarżowało w dużą formację włóczników chroniącą najwyższą czarodziejkę. Slann zdołał magią zabić 2 wiedźmy z obstawy kotła krwi, a ostrzał nie wyrządził żadnych szkód elfom. Po zażartej walce wręcz kusznicy utrzymali pozycje i walczyli dalej, a kroxigory po straceniu 2 z nich i zadaniu niewielkich strat, uciekły, zostały dogonione i zabite. Czarna Straż znów zaszarżowała i tym razem całkowicie zasiekła skinki, czarodziejki rzucały zaklęcia obniżając wytrzymałość saurusów. Tym razem strzelcy nie zdołali wyrządzić większych szkód przeciwnikowi chronionemu przez grubą łuskową skórę. Niestety kusznicy przegrali walkę wręcz i rzucili się do ucieczki, saurusy powstrzymały się od pogoni i tylko z zimnym spokojem zwróciły swoją formację w inną stronę.

Czwarta tura zaczęła się od tego, że kameleony podeszły do kotła krwi. Ogólnie wojska jaszczuroludzi próbowały coś zabić ale im to nie wychodziło. Nie było szarż, czary rzucane przez slanna zostały rozproszone, a ostrzał nie przyniósł żadnego skutku. Za to mroczne elfy przeszły do całkowitego natarcia. Czarna Gwardia ruszyła na straż świątynną i slanna wbijając się w tył resztek straży, czarodziejki nie rzucały żadnych czarów, a strzelcy zabili kilka saurusów. Po starciu z którego wyszła bez strat, czarna straż nie mogąc zabić slanna rzuciła się za nim w pogoń i dopadła go. Widząc to, resztki armii jeszczuroludzi wycofały się z powrotem wgłąb dżunglii.
Wyprawa łupieżcza Mrocznych Elfów przyniosła do Naggaroth bogactwo i drogocenne artefakty dzięki którym potęga Wiedźmiego Króla została wzmocniona, a dowódcy wyprawy jak i szeregowi wojownicy zostali sowicie wynagrodzeni. Pojmani jeńcy zostali straceni na ołtarzach Khaine'a w Har Ganeth i w Naggarond.

Straty:
Jaszczuroludzie:
-Slann
-Straż Świątynna
-Regiment skinków
-Oddział kroxigorów
-Połowa terradonów
Mroczne Elfy:
-Hydra
-Balista
-Większy (14) regiment kuszników

Jaszczuroludzie mimo kontaktu z dowódcami krasnoludów (drogą gołebiowopocztową) przegrali, lecz zabrali ze sobą do grobu też wielu wojowników mrocznych elfów. W następnym starciu przerzedzone siły wroga spotkają się z oddziałami krasnoludów którzy będą bronić swoich browarów znajdujących się na drodze mrocznych ellfów.

P.S dokończ raport bo dopiero potem w pape dostałeś a tego nie opisałeś

Największe straty to miałem w 1 turze potem tylko ci kusznicy, 3 rany na kociołku i kilku warriorów

nie no raport spoko

Fajna bitewka Smile

Radzio fajny raporcik Smile

A ty Jędrek musisz obronić te browary bo i w Imperium będzie posucha Smile

Tym bardziej, że twoi jeszcze świętują po wygranej ze szczurkami Smile